Geoblog.pl    wpodrozy    Podróże    dookola swiata    polmetek - uzupelnione nr3
Zwiń mapę
2008
18
lut

polmetek - uzupelnione nr3

 
Australia
Australia, Sydney
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 39680 km
 
Minelo juz dziesiec dni, wiec wypadaloby cos napisac.
Mieszkam na Kings Cross, "mlodziezowej" dzielnicy Sydney, (jeszcze) na podlodze u znajomych, z ktorymi podrozowalem w Laosie. Nasz budynek lezy na wzgorzu, skad roztacza sie ni-sa-mo-wi-ty widok (ostatnie zdjecie). Jest szisza, dvd i kuchnia. Jest super.
Jako, ze jest to polmetek (glupio to brzmi, ale niestety JUZ polmetek) wyprawy, wypadaloby troche podreperowac stan konta, a Sydney sie do tego chyba najlepiej nadaje. Wiec jak do tej pory bylem juz:
-ogrodnikiem - czyli noszenie plyt chodnikowych przez 2 dni;
-zaliczylem przeprowadzki - przekladanie pudelek z miejsca na miejsce + jedzenie pizzy, konwersacja z wlascicielem domu i inne przyjemnosci;
-pracowalem w hostelu - krotki epizod;
-a od jutra bedzie sentymentalnie - jak w Norwegii - malowanie domow, jeee :]
Przez ostatnie 10 dni poza szukaniem pracy zdazylem odwiedzic juz Pawla (pozdro), znajomego z Polski - geeenialne widoki z 37pietra :] oraz byc na ogladaniu filmow w polskim konsulacie, gdzie spotkalem sie z ekipa z Theworldismine.blog.com - najsss :].
Plany na najblizsze dni, a dokladnie jakies 3-4tygodnie nie sa zbyt fascynujace - praca, praca, wyjscie do sydney'skiej opery na jakis koncert, praca + jakies niespodziewajki, ktorych jest i raczej bedzie sporo.

Niedlugo wybiore sie na serio w miasto z aparatem, to bedzie wiecej fot.

---------------------------------------------------------------------------------------------

Zdjec jeszcze nie ma, bo tak juz na serio wyladowalem w robocie. Jes dosc sentymentalnie, poniewaz robota bardzo podobna do tego co normalnie w trakcie studenckich wakacji robi sie w Norwegii, czyli: malowanie domow, malowanie wnetrz, ukladanie kafelkow, renowacja lazienek itd. Robota raczej latwa, przyjemna, a i szef bardzo wyluzowany, co sprawia, ze mimo wszystko ciesze sie, ze mam taki chwilowy postoj w podrozy.


No i najwazniejsze. Blog otrzymal 300 (!!!) glosow i zajal 3 miejsce w Polsce. Nie ukrywam, ze jest to dla mnie wynik niesamowity i chcialem Wam wszystkim podziekowac. Majac takie wsparcie, jeszcze bardziej chce sie podrozowac! Jeszcze raz wielkie dzieki!!!
:D


---------------------------------------------------------------------------------------------

Minelo juz sporo czasu od ostatniego wpisu, ale tak naprawde niewiele sie dzialo. Pracy juz prawie nie ma, ale nie narzekam, bo z Sydney wybywam za jakies 10 dni.
Wczoraj udalismy sie miedzynarodowa ekipa na Idan Raichel Project. Sam koncert mozna zaliczyc do dobrych, ale nie o to w tym chodzi. Caly myk polega na tym GDZIE on mial miejsce. Opera House. Budynek niesamowity z zewnatrz, w srodku nie robi juz takiego wrazenia... do momentu az nie zacznie sie koncert. Perfekcyjna akustyka. Siedzielismy na koncu i do tego z boku, a mimo to kazdy dzwiek byl idealny. Wieczor zaliczony jest do udanych i na pewno do powtorzenia.
Wczesniej kilka razy bylismy w knajpie, gdzie za granie na bebnach mielismy darmowe drinki - niezly uklad zwazywszy, ze alkohol jest tu chyba najdrozszy na swiecie.
Poza tym spotkalem sie kilka razy z ekpia z thewordismine.blog.pl - cztery dni temu Piotrek mial urodziny (wszystkiego...) i dziewczyny przygotowaly najlepszy obiad na swiecie (chwala wam, czesc i uwielbienie).

Najblizszy tydzien zapowiada sie dosc monotonnie - codzienne spacery do pobliskich marin i wypytywanie sie czy ktos przypadkiem nie plynie na Nowa Zelandie i nie moglby mnie zabrac...


---------------------------------------------------------------------------------------------


Dobiegaja konca ostatnie dni w Sydney - jeden z najszybszych miesiecy w moim zyciu. Plan byl, zeby zlapac jakis sympatyczny luksusowy jacht, ktory plynie do Wellington na Nowej Zelandii, ale idzie dosc kiepsko. Jutro ostatni dzien poszukiwan (moze uda sie ze statkami cargo), w przeciwnym razie kupuje bilet lotniczy. Czas pozegnac sie ze wszystkimi znajomymi i pora w droge, a bedzie ciezko, bo przyzwyczailem sie do miejsca, do ludzi. Trzeba opuscic taki drugi dom.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (18)
DODAJ KOMENTARZ
Ines :)
Ines :) - 2008-02-18 18:48
Cos pieknego, cos niesamowitego, cos co czuje !!! Zaczelam czytac i ogladac Twoje fenomenalne zdjecia dzis ok. godz.11.00. Wlasnie skonczylam... Brak mi slow... Po to sie zyje po to sie czuje... Moim marzeniem zawsze byla Ameryka Poludniowa i Indie... Ale po obejrzeniu i przeczytaniu Ciebie pytam... A po co mi jakies granice ? Dlaczego tylko Ameryka i Indie gdy mozna przemierzyc CALY SWIAT !!! Dziekuje !!!
 
calek
calek - 2008-02-19 16:12
e tam, pisz więcej! :) kurcze ludziska tu są stęsknieni informacji o tym co się dzieje :)
 
bzmot
bzmot - 2008-02-19 18:16
Hejka Kuba
To powodzenia zyczymy w zbieraniu funduszy. Takie skakanie od branzy do branzy to tez moze byc fajna przygoda. Zmierzaj tu jak najszybciej i mamy nadzieje ze uda nam sie gdzies na ciebie wpasc przed sierpniem. A poki co sledzimy.
 
dargur
dargur - 2008-02-20 01:08
Nooo, gratulacje Kubus!!! Polowa trasy to juz wyczyn, a trzecie miejsce w takiej kompanii, to tez znakomity wynik. I pamiętaj, ze im bardziej jestes tam sam, to tym wiecej masz tutaj za soba przyjaciol, ktorzy czekaja na kazde slowo. I dlatego popieram Lukasza: pisz wiecej. My tu na miejscu potrzebujemy czasem zanurzyc sie w inny swiat. A najlepiej w piekny. Taki, jak nam pokazujesz.
 
OlaLuz
OlaLuz - 2008-02-20 20:09
Hejka Krejzolu!!!pozdrowienia Z Wrocławia! to juz połowa, nieźle...trzymam kciuki na resztę wyprawy i czekam na kolejne doniesienia foto-geo-blogowe!
 
Onsight
Onsight - 2008-02-21 19:55
dawaj, dawaj leniu :) pisz jak tam, znalazłeś pracę, pomalowałeś już wszystkie australijskie chatki na czerwono :) ???
 
Onsight
Onsight - 2008-02-23 21:03
Hej Kubek, czekamy czekamy :). a przy okzaji, wiesz że według Geoblogu za ok. 250 km twoja podróż będzie tak jak mniej więcej długość równika ..., jakbyś jechał wzdłuż niego dookoła świata miałbyś już za soba. Pozdrawiam i czekam na jakieś info....
 
Harry
Harry - 2008-02-26 15:00
WIECEJ ZDJEC!!!! :D

u nas troche cieplej sie zrobilo, to pewnie przez to, ze sie sesja skonczyla.
pozdro po raz kolejny i 3m sie.

a Ty nie miales pracowac w new zealand??
 
geoAla
geoAla - 2008-03-04 14:58
GRATULACJE :)!!!!!!!!!!!!! :*
eh, czemu ja sie po prostu nie zapakowałam do tego Twojego plecaka?;)
ja po mału szykuję się do odkrywania Turcji - moze uda się erazmusowy wyjazd:) Trzymaj kciuki a będziesz miał do kogo wpadać na chałwę :P
Pisz co u Ciebie, bo ostatnio tak jakoś przycichłeś... wielkie MUA:*
 
karola
karola  - 2008-03-04 15:16
Kuba! Ile mozna czekac na Twoj kolejny wpis??? Ja rozumiem, ze ciezko pracujesz (zreszta, jak my wszyscy), ale pamietaj, ze dla niektorych stalo sie rytualem czytanie Twego bloga przy porannej kawie w pracy!
Czekam wiec z niecierpliwoscia na newsy!
Buziaki gorace z zimnych, paskudnych wysp :(
 
Onsight
Onsight - 2008-03-04 19:40
nie to żebym sie powtarzał :) ale popieram Karole!
pozdrawiam tam ciebie wariacie :D ...
 
carlosbs
carlosbs - 2008-03-07 01:23
napieraj Kuba! plyn do N. Zelandii i rob mega foty! a propos, swietny podskok przy operze, NAJSSS! ;)
 
teodor
teodor - 2008-03-07 21:32
wygrubaszone foty. pozdro600
 
robercik
robercik - 2008-03-11 03:58
No ladnie szefie!Musimy sie zgadac z Chile, bo to na bank wypali u mnie, wiec sie pewnie tam widzimy...Ja jutro juz uciekam z Perth, do Polandii.
Pozdrowionka
 
Jancio Wodnik
Jancio Wodnik - 2008-03-17 08:48
qbuś ! co tak zamilkleś ??
pisz coś ! fotki dawaj.
nie chce cie dobijac ale 12 kwietnia jedziemy na wypasny wypad do livignio :o)
jak narazie 160 ludzia plus 20 popędzaczy :o))))))
bedzie gruuuuubo :o)

szkoda ze ciebie zabraknie ale cooz.. pofikamy za ciebie :o))


pzdr
 
pawman
pawman - 2008-03-20 17:15
Siema Kuba !
tak sobie ogladam te fotki z Sydney i gdzies tam w duszy mnie sciska ze juz mnie tam nie ma
dokladnie poznaje miejsca w ktorych robiles fotki :))) ehhhhh
trzymam kciuki i powodzenia w NZ jedziesz chyba w najlepszej porze roku :))) ale ja tam jeszce wroce NAPEWNO ! bo NZ to tak jak Alaska miejsce magiczne :)))
pozdrawiam z zimnych i BIALYCH !!! gliwic

PS juz zawczasu Wesolego Alleluja !!!! i zlap tam jakiegos smacznego zajaca ;-)))
 
Onsight
Onsight - 2008-03-21 09:31
Hallo Kubek :)
ty już chyba w NZ jesteś?
jeśli tak może odwiedzisz naszych przyjaciół z Papakury? to pod Auckland.
daj znac jeśli będziesz jechał przez Palmerston North ...
pozdrawiam mocno
!
 
Całek
Całek - 2008-03-22 20:02
Wszystkiego najlepszego w Wielkanocne święta :)
 
 
wpodrozy
kuba gurdak
zwiedził 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 87 wpisów87 382 komentarze382 1408 zdjęć1408 3 pliki multimedialne3
 
Moje podróże
15.08.2007 - 09.12.2008