Najpopularniejsze miejsce na calych Filipinach. Codziennie przylatuja tu prywatnymi awionetkami Koreanczycy, spia w hotelach za ok 2000zl za noc, nurkuja za niebotyczne pieniadze. Ja robilem wszystko bardziej "po polsku". Po przybyciu - znalazlem bardzo milych ludzi, u ktorych nocowalem na kanapie, udalo mi sie dorwac na 2 godziny kitesurfing - przekonalem ich, ze nie mam pieniedzy i ze baaaaaaardzo chce polatac. udalo sie. miedzy 6 rano a 8 rano, kiedy nie bylo klientow. Rewelacja. Na jedna godzine wypozyczylem maly katamaran (trzykrotnie stargowalem z 60 na 20zl :] ), a poza tym snorkling i wieczorne koncerty. Takie nadmorskie Zakopane. Wrazenie pozytywne z malym "ale" - $$$. Wszedzie kasa, kasa, kasa, wiec bylem dumny z siebie, ze udalo sie to jakos obejsc.
Nastepny stop - Coron Island, jeden z najlepszych nurkowych spotow, jezeli chodzi o wreck diving.