Po tygodniu siedzenia w Whitby, w koncu sie udalo. Zlapalem jachtostopa na poludniowa wyspe. O tej porze roku raczej nikt tam nie plywa, ale gosc, ktory zdecydowal sie zabarac mnie ze soba, zyje wlasnie z przeprowadzania jachtow. John, bo o nim mowa jest szescdziesiecioparoletnim kapitanem po zawale, ktory min. w 97' zdobyl trzecie mejsce w regatach Sydney-Hobart. Szacunek. W momencie, gdy zostalem zaakceptowany jako zalogant, ilosc osob na pokladzie ulegla podwojeniu.
Niedziela. Przygotowujemy jacht do wyplyniecia w morze. Jacht maly jak na tutejsze warunki, bo tylko 24 stopy, ale roboty bylo sporo - naprawa silnika, zalozenie masztu, sprawdzenie wszystkich zagli, przeglad elektryki i wiele innych.
Poniedzialek. Pogoda tragedia - deszcz, totalna flauta. No nic. Godzina 1500, wyplywamy. Po pol godzine rozwialo sie na tyle, ze na w miare malym grocie i zdecydowanie przyzwoitej genule udalo nam sie osiagnac 9 wezlow. Wynik imponujacy. Dwie godziny pozniej zrobilo sie ciemno i dopiero sie zaczelo. Wiatr rozwal sie do 40 wezlow, czyli 8-9 w skali Beauforta. Jako ze John jest juz starszym gosciem, ja bylem od wykonywania wiekszosci rzeczy. Najpierw byla zmiana foka na malenka sztormowke - fale juz wtedy dochodzily do 3 metrow, dziob jachtu za kazdym razem wbijal sie pod wode, a ja z moja mala czolowka walczylem, zeby nie wypasc za burte. Nastepnie przyszedl moment na zarefowanie grota. Patent byl nowy zarowno dla mnie, jak i dla Johna, a do tego kiepski, wiec w ciemnosci (prawie, bo czolowka byla totalnie zalana i co jakis czas przestawala swiecic) zajelo nam to sporo czasu. Generalnie sztorm skonczyl sie o 5 rano, wiec mialem za soba 11 godzin rzygania. John nie rzygal. John nigdy nie rzyga. Po 6 udalo nam sie znalezc maly fiord, gdzie "przenocowalismy" - 2 godziny snu i dalej w droge, zeby wraz z przyplywem przejsc French Pass. Tego dnia juz prawie nie wialo, wiec caly czas plynelismy na silniku bujani olbrzymimi falami z tylu. Do Nelson doplynelismy juz po zmierzchu, odebrala nas wlascicielka jachtu, u ktorej tez przenocowalem.