Geoblog.pl    wpodrozy    Podróże    dookola swiata    miejsce narodzin pierwszego Inka
Zwiń mapę
2008
14
lip

miejsce narodzin pierwszego Inka

 
Boliwia
Boliwia, Isla del Sol
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 59545 km
 
Pierwszym boliwijskim przystankiem w poszukiwaniu Evo Moralesa stala sie Wyspa Slonca. Polozona prawie na granicy z Peru na jeziorze Titicaca przyniosla na swiat pierwszego Inka, ktory tak sie w sobie zawzial, ze wyszlo mu pokazne imperium. Ale to juz inna, dluzsza i bardziej krwawa historia.
Wracajac jeszcze do przekraczania granicy - zadnych kontroli narkotykowych, tak jak maja to w zwyczaju na przejsciu polozonym kilkadziesiat kilometrow dalej, straznika trzeba bylo budzic/wolac/laskawie-prosic, zeby przedostac sie do raju Evo. Udalo sie. Busik do Copacabany, skad po kilku godzinach (i niesamowitym obiedzie za 10 bolivianos - 3zl) lapiemy prywatna lodke, ktora plynie na Isla del Sol. Mozemy mowic (nie po raz pierwszy) o szczesciu, bo prywatne z reguly kasuja kolo 100-150B, ale ze facet tak czy inaczej plynal, a my NIE jestesmy pierwszymi lepszymi, wiec... 15B ijazda, jazda, jazda! 1,5H nas wybujalo i desant w malej zatoczce po drugiej stronie wyspy. Z dala od turystow, ktorych mialo byc sporo. Najsss. Mieszkancy tego zakatka to banda rzacych oslow (z pozdrowieniami i niskim uklonem), kilkanascie tubylcow i kilku artesanos, ktorzy stali sie towarzyszami na najblizsze dni. Zreszta mial byc dzien, ale za ich sprawa sie przeciagnelo. Banda manufakturzystow - kolczyki, wisiorki, rozne-takie na reke i inne malopotrzebne ladne rzeczy oraz hedonistow - kupe smiechu, muzyki oraz fajnego gotowania miliona roznych rzeczy na ognisku (niestety ten co przyprawial byl fanatykiem soli). Tak czy inaczej rozbilismy namiot niedaleko ichnejszych dwoch i szybkie rendez-vous - grupa miedzynarodowa: Chilijka, Chilijczyk, dwoch Arhentinos i Hiszpanka. No i na deser my. Z roznych roznosci, ktore tam sie dzialy bylo samazenie ciapatti, empanad i innych smacznych smakolykow, wypozyczanie lokalnych lodek za kolczyki oraz co jakis czas wlazilismy na gore do puebla, zeby posprzedawac kolczyki turystom. Tu moge sie pochwalic, ze w moim cv widnieje juz wpis 'obnosny sprzedawca sztuki na srodku jeziora Titicaca w Boliwii'. I to z sukcesami. No... jednym.
Opuscic to kolorowe towarzystwo bylo ciezko, ale trza dalej w droge. Zlapalismy lodke do Copacabany, a po drodze widoki umilaly nam pierwsze w tym roku regaty etnicznych jachcikow. Juz wczesniej byl pomysl, zeby wynajac labedzia (nie moglismy znalezc niczego zeglownego) i wylac troche rumu na chwale Neptunowi, ale skoro nadarzyla sie taka okazja, wiec juz po krotkim czasie siedzielismy w malej zagloweczce z przeolbrzymim pomaranczowym... zreszta sa zdjecia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (58)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
Grzdacz
Grzdacz - 2008-07-14 17:52
Droga mleczna jest super :) Reszta także.
 
Ch.rust.
Ch.rust. - 2008-07-14 23:08
Niezła seria fotek :)
 
carlosbs
carlosbs - 2008-07-14 23:49
Nie wiem, Kuba, jak poradzisz sobie z przygotowaniem wernisazu...przy takim nagromadzeniu mega-fot (patrz portret dziadka z giga-zmarszczkami), bedziesz potrzebowal grupy wolontariuszy do pomocy. Chce byc jednym z nich. :)
 
e.
e. - 2008-07-15 10:40
VEEERYY NAJJJJSSS :D
 
Sew
Sew - 2008-07-17 02:02
Masz świetne zdjęcia :) Pozdrawiam
 
engramdork
engramdork - 2008-07-19 18:39
Mega zdjęcia z podróży.
 
OlaLuz
OlaLuz - 2008-07-20 11:26
niesamowite twarze, no i wielki pomarańcz...
serdecznosci Kuba!!!
 
JerzySz
JerzySz - 2008-07-28 17:57
Kamila.Tara to to nie jest ale tyż piknie
 
 
wpodrozy
kuba gurdak
zwiedził 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 87 wpisów87 382 komentarze382 1408 zdjęć1408 3 pliki multimedialne3
 
Moje podróże
15.08.2007 - 09.12.2008